Fotografia ślubna może odbywać się w różnych miejscach. O tym, jak wiele do zaoferowania ma województwo lubuskie, przekonałem się, przygotowując reportaż ślubny Darii i Przemka. Cigacice, Brzeźnica, kopalnia Babina… czego tam nie było! A do tego wspaniała atmosfera, momenty pełne wzruszeń i wszechobecna miłość. Zobaczcie sami.

Sesja narzeczeńska w Cigacicach

Darię i Przemka poznałem jeszcze na długo przed ceremonią ślubną. Okazją do tego była ich sesja narzeczeńska. Wybraliśmy Cigacice – miejsce, które z pozoru nie wydaje się szczególnie atrakcyjne. Jednak pozwala stworzyć wyjątkowe kadry. Zwłaszcza gdy współpracuje się z tak wyjątkową parą, jak Daria i Przemek. Podczas sesji grali rewelacyjnie! Zamiast onieśmielenia widać było tylko ogromne uczucie, którym się darzą. Od samego początku było czuć, że są dla siebie stworzeni.

Sesja narzeczeńska nad Odrą w Cigacicach bardzo przypadła mi do gustu. Uwielbiam naturę, zwłaszcza wodę i łąki. Tutaj miałem połączenie tych obu. A do tego doszła jeszcze cudowna pogoda. Zdecydowanie jeden z moich najlepszych plenerów.

Klimatyczne wesele w Starym Młynie

Daria i Przemek powiedzieli sakramentalne TAK w kościele pw. Świętej Jadwigi Śląskiej. Jako fotograf ślubny uwielbiam to miejsce i zawsze chętnie do niego wracam. Przestrzeń, pięknie zdobione wnętrze, dobre światło – czy może być lepiej?

Stamtąd pojechaliśmy prosto na przyjęcie! Daria i Przemek zorganizowali klimatyczne wesele w Starym Młynie w Brzeźnicy. Jest to jedno z najlepszych miejsc na mapie weselnej w województwie lubuskim. Każdy, kto próbował ich popisowej zupy krem z gruszki i pietruszki przyzna mi rację 😉

Co to była za zabawa! Daria i Przemek zaprosili na przyjęcie około 40 najbliższych osób. Zamiast DJ lub zespołu wybrali po prostu muzykę w tle. Czy było nudno? O na pewno nie! Rodzina Państwa Młodych rozkręciła taką imprezę, że z pewnością szybko jej nie zapomną. To naprawdę wspaniali ludzie. Od pierwszych chwil czułem się z nimi, jak wśród swoich.

Na weselu fotografia ślubna się nie kończy…

To prawda, fotografia ślubna może mieć swój dalszy ciąg. Daria i Przemek zdecydowali się na plener ślubny po weselu. Odbył się on w byłej kopalni Babina (Geopark). I znów – natura, łąka, woda, wspaniali ludzie. Wszystko, czego trzeba, aby zrobić dobrą sesję zdjęciową.

Czy plener ślubny po weselu to dobra opcja? Myślę, że tak. Na pewno jest wtedy bardziej spokojnie i mamy więcej czasu na zrobienie dobrych ujęć. No i która Panna Młoda nie chciałaby założyć swojej sukni ślubnej raz jeszcze… 🙂