Z Agatą i Pawłem poznałem się parę lat temu na Ich ślubie… Jakiś czas temu Paweł napisał do mnie że jest już na świecie ich synek Krzysztof i czy nie zrobiłbym sesji, więc dlaczego nie 🙂

Sesje plenerową zrobiliśmy w ogrodzie babci Krzysia. Jako, że znałem już wcześniej miejsce wiedziałem ze będzie pięknie. Nie sądziłem jednak, że przy zachodzącym słońcu ogród będzie tak śliczny!

Sesja rodzinna to… sesja rodzinna :), dlatego też uczestniczyli w niej babcia i wujek Krzysia 🙂

Na koniec muszę się przyznać, że odkąd w moim życiu  jest taka jedna malutka dziewczynka (choć niektórzy mówią, że już nie taka malutka 🙂 ) to inaczej podchodzę do sesji dziecięcych lub sesji rodzinnych. Coś w tym jest 😉

Dziękuję Agato i Pawle, że mogłem uwieczniać te ulotne chwile…